Spokojnie to tylko Szkocja to książka która ukazała się w serii Szok kulturowy. Rozprowadzano ją jako dodatek dostępny tylko dla prenumeratorów Newsweeka, tak więc nigdy nie była w wolnej sprzedaży i dziś jedynym miejscem gdzie można kupić tą książkę jest antykwariat lub Allegro.
Jak zauważyłeś wciąż piszę słowo „książka”, a nie używam wyrażenia „przewodnik”. Po prostu nie jest to przewodnik, a w każdym razie nie jest to ten typ przewodnika który opisuje miejscowości i inne atrakcje turystyczne w danym kraju. W tym przypadku mamy do czynienia z książką w której autor opisuje nie miejsce w jakim żyją Szkoci – ale to w jaki sposób żyją Szkoci.
W teorii powinieneś tutaj znaleźć odpowiedź na pytanie – jak wygląda życie codzienne Szkota i w czym jest ono odmienne od naszego życia. Głównym tematem powinna być odmienność kulturowa Szkotów, wyjaśnienie co i dlaczego Szkot robi odmiennie od przedstawiciela innych nacji.
Założenie bardzo ciekawe i na pewno byłaby to doskonała książka… tylko…
Co znajdziesz w przewodniku:
Miękka oprawa, papier typu gazetowego, 270 stron tekstu z nielicznymi czarno-białymi rysunkami.
Pierwsze Wrażenie
Rzut oka na kraj – (np. historia, Szkocki parlament, Religia)
Szkoci – (np. popularne szkockie stereotypy)
Wejście w środowisko – (np. maniery, rozrywka, postrzeganie obcych)
Życie codzienne w Szkocji – (np. dach nad głową, komunikacja, pieniądze, szkoła)
Kuchnia szkocka
Kuchnia i rozrywka – (np. muzyka, golf, telewizja)
Porozumiewanie się – (np. mów jak szkot, język ciała)
Biznes – (np. zwyczaje w pracy, poszukiwanie pracy, fiskus)
Szkocja w pigułce – (np. kilka porad, słowniczek)
Jak się sprawdza w praktyce?
Książka jest napisana w dość lekki sposób, porusza dość trudne tematy z dużą dozą humoru… Zaraz, wróć, w angielskiej wersji można znaleźć dość dużą dozę humoru i autoironii. W polskim przekładzie część tekstu który powinien być odebrany jako humorystyczny nie do końca taki jest. Czytając tą książkę miałem wrażenie że tłumacz zgubił dużą część tego humoru. Tak naprawdę gdyby nie te żarty rysunkowe (choć i one są przetłumaczone dość słabo) nie do końca bym był pewien czy mam do czynienia z humoreską czy dramatem…
Tak więc gdy będziesz ją czytał – miej zawsze na uwadze że autor właśnie puszcza do ciebie oko – a nie straszy tubylcami.
Druga kwestia – oryginalna wersja tej książki nie zyskała zbyt pozytywnych ocen. Recenzje były raczej mierne, zarzucano autorowi pisanie o niczym, brak wyjaśnień i opisów jak tak naprawdę zachowują się Szkoci – a co więcej, wręcz jeszcze większe propagowanie stereotypów.
Do tego dochodziły błędy jakie popełnił autor. I ku memu wielkiemu zdziwieniu (choć tak naprawdę niewiele mnie już dziwi jeżeli chodzi o stan tłumaczeń i wiedzy w polskich wydawnictwach) owe błędy zostały powielone w polskiej edycji tej książki.
Przykład?
oto na jednej z pierwszych stron czytamy
„Podróżując na wschód od Edynburga, znajdziemy się w okręgu Fife…
wystarczy jeden rzut oka na mapę Szkocji by zobaczyć że Fife jest na północ od Edynburga…
Wytykano również iż autor nie do końca zna Szkocka literaturę – np. jego interpretacja czym jest tartan noir, czy stwierdzenie że słynna postać komiksowa Oor Wullie mieszka w Glasgow – oczywiście można powiedzieć że to są drobiazgi – ale właśnie z takich drobiazgów (i ze zrozumienia jak one wpływają na ludzi) składa się życie.
Ok. a więc Warto czy nie Warto – oto jest pytanie?
Myślę że warto, choć trzeba mieć świadomość niedoskonałości tej książki. Jednak takie działy jak np. „Szkot prywatnie i publicznie” zdecydowanie warto przeczytać i zrozumieć – może to zapobiec nieporozumieniom.
oto kilka przykładowych stron
Tytuł – Spokojnie to tylko Szkocja
Autor – Jamie Grant
seria – Szok kulturowy
Tytuł oryginału – Culture shock! Scotland
Wydawnictwo – Newsweek Polska
Wydane w Polsce – 2007
wersja e-book – NIE
Format – 125×210
Liczba stron – 274
ISBN – 978-83-01-15213-0
Zajrzyj również do wpisu:
Spis wszystkich przewodników po Szkocji
