Glasgow: miasto wielkie – miasto upadłe

Glasgow było kiedyś nazywane Drugim Miastem Imperium.
To miasto wielu sprzeczności i kontrastów. Z jednej strony: najbogatsi ludzie na świecie, piękne domy, nowoczesność i dobrobyt – z drugiej strony: slamsy, brud, smród i ubóstwo… 

W roku 1800 mieszkało tutaj niecałe 100 tysięcy ludzi – w 100 lat później Glasgow liczyło sobie już ponad milion mieszkańców! 

W Glasgow były jedne z najnowocześniejszych fabryk i stoczni, największe magazyny i składy kupieckie, najbogatsze banki na świecie i… najgorsza dzielnica slamsów w UK…  

Było sobie Glasgow - recenzja książki

Właśnie w takiej dzielnicy, w „sławetnym” Gorbals, dzieje się akcja tej książki… 

Było sobie Glasgow…

Johnnie Stark, młody chłopak chce zostać „KIMŚ” w jego świecie. Niestety ten świat jest zredukowany do jednej, biednej dzielnicy dużego miasta.  Johnnie dopina swego i staje się największym bandziorem na dzielnicy – Królem Brzytew. Wszyscy go szanują, ma najlepsze dziewczyny,  wszyscy stawiają mu w pubie – życie jak z bajki? 

Ta książka nie jest jednak zapisem gangsterskich wyczynów Johnniego, jest w niej dużo więcej o życiu na dzielnicy. Jak ludzie żyją, czym, jakimi sprawami. Co „przejdzie” a co jest nie do ruszenia. Jakie panują zwyczaje i prawa w czynszówkach, jak wygląda życie „przeciętnej” rodziny z Gorbals… 

Gdy w latach 20 XX wieku autorzy pisali tą książkę – była to prawdziwa bomba! To był istny skandal! 

Oczywiście wszyscy wiedzieli jak wygląda tamto życie – ale żeby zaraz o tym w książkach pisać??? 

Doszło do tego że księgarze nie chcieli sprzedawać „No Mean City” (Było sobie Glasgow) w swych księgarniach. Tak jawne i bezkrytyczne opisywanie „upadłych” obyczajów panujących w Gorbals było czymś niesłychanym i … po prostu „w złym guście”…

Dziś czytamy tą książkę bez większych wypieków na twarzy… Nie ma tutaj żadnych scen erotycznych, nie leje się wiadrami krew i nie ma opisów ludzkich wnętrzności  na ulicach.
Jednak czytając ją możemy swobodnie wychwycić te wszystkie bulwersujące „przyzwoite” społeczeństwo sprawy. Zresztą większość z nich i dziś nie jest „w dobrym tonie” i na pewno nikt nie chciałby mieć „takich sąsiadów”. 

Lekcja nieznanej historii

Dla mnie ta powieść jest świetną lekcją historii o życiu Glasgow w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Autorzy świetnie je opisali, plastycznie – ale i ze sporym dystansem. Wielu ciekawych rzeczy można się z niej dowiedzieć. 

Było sobie Glasgow - recenzja książki

sala taneczna w Glasgow

Czy wiedziałeś że już w okresie międzywojennym w Glasgow była „kuroniówka”?
Albo jak wielką rzeczą dla tamtych ludzi były  „tancbudy”? Choć powinienem raczej napisać taniec i same hale taneczne. 
Zresztą samo pokazanie standardu życia w czynszówkach już jest świetną sprawą… 

Po lekturze tej książki można lepiej zrozumieć pamiętniki polskich żołnierzy którzy odwiedzali Glasgow ledwie piętnaście lat później… 

jedna z najważniejszych książek w historii

Książka  Było sobie Glasgow jest zwykle umieszczana na listach „TOP” – np. 100 najważniejszych książek Szkocji według The Scotsman.
To ona stała się jedną z inspiracji dla Williama McIlvanneya do napisania kultowego kryminału Inspektor Laidlaw (uznawanego za początek Tartan Noir)  

Maggie Bell napisała swą piosenkę – No Mean City – która stała się motywem przewodnim serialu kryminalnego Taggart –  Prawdziwie kultowy dla mieszkańców Glasgow (szczególnie pierwsza część gdzie rolę tytułową grał Mark McManus)   

[youtube_sc url=”https://www.youtube.com/watch?v=LTSOx_xrXYw”]

 

Warta przeczytania – ALE…

Jeżeli interesujesz się Szkocją, albo chcesz dowiedzieć się więcej o życiu w wielkim mieście w latach międzywojennych – to ta książka na pewno Ci się spodoba. 

Problemem jest niestety jej jakość przygotowania do druku.
Samo tłumaczenie jest ok. ale czytając ją co chwile trafiamy na błędy. Najwięcej jest literówek… zabrakło niestety ostatniej korekty, a szkoda, bo przez zwykłe literówki (a raczej przez ich ilość) ta książka wiele traci… 

Jednak pomimo tego  mogę z czystym sumieniem Ci ją polecić. 

 

miłego czytania! ;-) 

 

 

i jeszcze na koniec mały Bonus ;-)   –   Ben Cohen wspomina czasy gdy w latach międzywojennych mieszkał w Gorbals

[youtube_sc url=”https://www.youtube.com/watch?v=kJf79QeLeA0″]

 

 

Tytuł – Było sobie Glasgow
Autor – Herbert Kingsley Long, Alexander McArthur
Tłumaczenie – Jarosław Rybski
oryginalny tytuł – No Mean City
Wydawnictwo – Vis-á-Vis
Wydane w Polsce – 18 listopada 2018
125 x 195 mm
Liczba stron – 252
ISBN – 9788379981960

 

I jak zwykle na koniec: 

Szkocja to nie miejsce na mapie –
Szkocja to stan umysłu!