Co to jest Còsagach?

W Szkocji istnieją tylko dwa rodzaje pogody –
Taka, gdy można „spokojnie” wyjść na spacer, niezależnie czy akurat wieje, pada deszcz czy świeci słońce
Oraz taka, gdy nikt o zdrowych zmysłach (nawet szkot) nie ma ochoty wyjść poza cztery ściany domu…

Còsagach
I właśnie w tym przypadku przyda się nam Còsagach

jak poprawnie wymówić Còsagach?
[youtube_sc url=”https://youtu.be/ATYCz9T53as” width=”400″]

Co to jest Còsagach?

Pamiętacie modę na duński hygge, czy szwedzki lagom?
No więc Còsagach to szkocki sposób na to by człowiekowi było dobrze, by niezależnie od tego jaka jest pogoda czuć się miło, zrelaksowanym i bezpiecznym

Według Oxford English Dictionary słowo Còsagach ma dwa znaczenia i możemy je przetłumaczyć jako: pełen dziur lub szczelin;  oraz chroniony, przytulny, ciepły.

I połączenie obu tych tłumaczeń stanowi kwintesencję Còsagach.

Còsagach

Còsagach osiągasz wtedy, gdy za oknem „piździ jak w kieleckim”  (przepraszam wszystkich z Kielc i okolic ;-) ) a ty siedzisz sobie spokojnie, najlepiej tuż przy rozpalonym kominku, ze szklaneczką czegoś dobrego w dłoni, czytając książkę lub leniwie rozmawiając ze znajomymi. 

Najlepiej gdy miejsce w którym jesteś nie jest jakimś nowoczesnym budynkiem z plastikowymi, szczelnymi oknami – wręcz przeciwnie, ideałem jest stary szkocki cottage (chata), lub wiejski pub,  z nieszczelnymi oknami, szparą pod drzwiami i w podłodze, przez które słychać jak wiatr hula na zewnątrz. 

Dlatego nie powinno nas dziwić jak wielu Szkotów wynajmuje stare cottage na tygodniowy, lub przynajmniej weekendowy wypoczynek nawet późną jesienią czy wczesną wiosną gdy szansa na słoneczny dzień – gdzie tam słoneczny – szansa na dzień bez deszczu jest mniejsza niż szansa na 45C upały latem w Inverness… 
Im wystarczy radość siedzenia w chacie przy kominku. Bez zasięgu telefonów komórkowych, bez internetu, bez TV.

Na zewnątrz istne pogodowe piekło – a ty spokojnie siedzisz sobie przy ogniu i jesteś szczęśliwy… 

[youtube_sc url=”https://youtu.be/tvck0H-3FN4″ width=”500″]

Najszybciej osiągniesz Còsagach jeżeli wybierzesz się choćby na krótki, półgodzinny spacer w naprawdę kiepską pogodę. Jedynie na tak długo by całkowicie zmoknąć i prawie zamarznąć na kość. Zaraz po powrocie zasiądź przed rozpalonym kominkiem – odpręż się, możesz włączyć jakąś dobrą muzę (oczywiście szkocką), nalej sobie szklaneczkę dobrej whisky – i już…   Còsagach…. 

Còsagach domowy albo grupowy

Istnieją dwie odmiany Còsagach.  
Domowa, prywatna, taka „moja własna”, „mój świat – moja bajka”
oraz pubowa. 

Już samo przejście do pubu w kiepską pogodę daje nam dobry rozpęd.  Nie ma nic fajniejszego jak moment gdy zmarznięty wchodzisz do pubu, gdzie spotykasz znajomych, a już najlepiej jeżeli w pubie akurat leci sesja muzyczna (czyli takie muzyczne ceilidh). 

Còsagach

Siadasz przy barze, albo gdzieś w pobliżu kominka i wsłuchujesz się w muzykę popijając małe co nieco – a na dworze piździawa… 

 

Còsagach to moment gdy pomimo iż tuż obok jest koszmarna pogoda, Ty czujesz się dobrze, ciepło i bezpiecznie. 

A gdzie łatwiej uzyskać taki stan niż w starym szkockim kamiennym domku gdzieś na kompletnym pustkowiu w górach, albo w ciepłym pubie tuż przy porcie w trakcie sztormu… 

 

Tak więc gdy pogoda jest dobra – to wiadomo zwiedzamy i rozkoszujemy się pięknem Szkocji 

Gdy pogoda jest do d… – praktykujemy Còsagach i … jesteśmy szczęśliwi 

 

Więc nie ociągaj się tylko ruszaj w Szkocję by zasmakować Còsagach ;-)